Jeszcze teraz na samą myśl o tym czasie w ciąży przechodzą mnie ciarki... Wypróbowałam chyba wszystkie możliwe sposoby, a i tak w ostateczności skończyło się na twardej chemii... Ale przynajmniej aż tak nie cierpiałam - no dobra do czasu porodu... Bo zapomniałam zabrać na porodówkę mojej zbawiennej pigułki...
Skąd zatem zgaga w ciąży??Hormony, hormony i jeszcze raz hormony - jak w przypadku większości dolegliwości ciążowych. Zgaga to głównie sprawka progesteronu i relaksyny. Rozluźniają one mięśnie gładkie między innymi w przełyku, stąd refluks i zgaga. Dodatkowo ciągle powiększająca się macica uciska żołądek i wręcz wypycha jego zawartość do przełyku.
Niestety aż około 70% kobiet będzie musiało w ciąży walczyć ze zgagą. Najczęściej dolegliwości te pojawiają się około 20-21 tygodnia ciąży i towarzyszą nam już do samego przyjścia dzidziusia na świat. Jeśli zatem w ciąży męczy was zgaga nie zapomnijcie do torby do porodu spakować jakiegoś preparatu z ranitydyną - ważne jest aby tą jedną połkniętą tabletką pozbyć się zgagi na cały czas porodu - ciężko by wam było przegryzać migdały czy ssać cały czas Rennie ;) Jak to w życiu bywa szewc bez butów chodzi i ja właśnie całkowicie zapomniałam o moim zbawiennym Ranigaście i męczyłam się przez cały poród z potworną zgagą. W oddziałowej apteczce niestety jedynym dostępnym na zgagę specyfikiem był jakiś prazol, którego nawet trzy tabletki nie przyniosły mi żadnej ulgi.
Pewnie każda z was słyszałą zabobon ciążowy powiązujący występowanie zgagi z tym, że dziecko urodzi się z włosami na głowie - 90% dzieci rodzi się owłosionych a 70% kobiet ma w ciąży zgagę - zagadka rozwiązana ;)
Jak zatem radzić sobie z tą zgagą w ciąży??
1. Migdały - w każdej ilości o każdej porze dnia i nocy. Ponieważ nawet mi smakowały pochłaniałam ich całe torebki, niestety z marnym skutkiem... zgaga mijała zaledwie na kilka chwil. Zewsząd docierają jednak do mnie wasze głosy, że często te migdały na prawdę pomagają.
2. Pitne jogurty - ja raczyłam się wręcz mrożoną Activią - i na prawdę pomagało! Ale tylko w momencie przepływania schłodzonego płynu przez przełyk do żołądka - cudowna ulga, szkoda tylko, że chwilowa. Następnie zgaga wracała wręcz ze zdwojoną siłą... :(
3. Ranigast ! - istny król jeżeli chodzi o walkę ze zgagą w ciąży. Jedna tabletka na noc zapewniała mi spokojny sen. Jeżeli zatem nie możecie sobie w żaden sposób efektywnie poradzić ze zgagą poruszcie temat ranitydyny na wizycie u ginekologa. Głównie po to, żeby się uspokoić, że na prawdę można Ranigast stosować w ciąży. Poproście również o wystawienie recepty (Ranigast 150mg 1op a 60 sztuk) - za takie duże opakowanie zakupione na receptę od ginekologa zapłacicie 3,2, jeżeli z kolei będziecie chciały zakupić Ranigast bez recepty jest to już koszt ok. 10 zł za 10 sztuk, więc jest różnica ;) - I nie zapomnijcie go na porodówkę!
4. Zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć, zatem starajcie się unikać zbyt kwaśnych czy pikantnych potraw, fast foodów, napojów gazowanych, kawy, jabłek, czekolady... wiem - w ciąży to nie takie proste.
5. Nie kłądźcie się spać bezpośrednio po posiłku i śpijcie z wysoko uniesioną głową.
6. Jedzcie regularnie, małe porcje posiłków.
7. Unikajcie schylania się bezpośrednio po jedzeniu.
8. Inne apteczne specyfiki, które możecie wypróbować to na przykład: Bioanacid (tabl.do ssania), Gaviscon, Rennie, Manti, Galstena (krople homeopatyczne)
Tyle z moich sprawdzonych sposobów.
Ja stosowałam migdały i jogurty, aż w końcu niezadowolona z krótkotrwałych rezultatów postawiłam na ranitydynę - i to był strzał w 10!
Zanim jednak mój doktorek skusił mnie na Ranigast przeszukiwałam czeluści internetu w poszukiwaniu ratunku i postanowiłam kilka "złotych" internetowych rad wam tu przytoczyć. W sumie to chyba bardziej w ramach rozrywki z przymrużeniem oka, chociaż jeżeli ktoś się skusi spróbować i może jeszcze mu coś pomoże to dajcie znać :)
9. Przed pójściem spać rozgryź tabletkę witaminy C i popij niewielką ilością wody
10. wypij szklankę ciepłego niezbyt tłustego mleka
11. łyżeczkę siemienia lnianego zalej 0,5 szklanki wrzątku i po przestudzeniu wypij na noc
12. wypij szklankę ciepłej wody z łyżką miodu i octu jabłkowego
13. letnie napary z rumianku
14. Coca-Cola (u mnie bardziej działała na nudności ;) na zgagę nie próbowałam :P)
15. kilka suszonych śliwek zalej wrzątkiem i odstaw do wystygnięcia - wypij
16. zjedz 2-3 czekoladki After Eight (moim zdaniem mięta może powodować zgagę, ale miętowe czekoladki pojawiły się wśród internetowych patentów na nią)
17. zjedz kilka chrupek Flips
18. ssij powoli owocowe landrynki
19. woda ze startym imbirem
20. pomidory (moim zdaniem mogą powodować zgagę, ale pojawiły się wsród internetowych patentów na nią)
21. zjedz łyżeczkę kisielu w proszku
22. napar z kminu rzymskiego (czubata łyżka kminku na 200ml wody)
23. świeżo wyciśnięty sok z marchwi
24. banany
25. kiszona kapusta
26. świeże rzodkiewki
27. zjedz łyżkę bułki tartej
Powodzenia w walce! ;) Dla pocieszenia - w momencie, w którym zobaczycie swoje nowo narodzone maleństwo, nie będziecie już pamiętały, że coś takiego jak zgaga jeszcze minutę wcześniej was męczyło!
Wypróbowałaś, któryś z tych "magicznych" sposobów?? Podziel się wrażeniami! A może znasz jeszcze jakieś inne?
P.S. Gratulacje! Dobrnęłaś do końca!
Jeżeli uważasz, że post był godny poświęcenia chwili i przeczytania go, lub co lepsza, w czymś Ci pomógł, zostaw po sobie jakiś ślad - będę wiedziała, że to co robię ma sens, że jest dla kogo pisać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz