Często jest tak, że zmagając się w ciąży z przykrymi dolegliwościami myślimy, że jesteśmy na nie skazane... Bo mama, bo babcia, bo ciocia... Bo wszyscy wokół wmawiają nam, że w ciąży żaden lek nie jest dozwolony. "Tego nie bierz, tamtego nie bierz... Kobiety przez tysiące lat zachodzą w ciążę i wszystkie jakoś sobie bez tych "dragów" radzą! Nie bądź mięczak - przecież ja też wytrzymywałam...! " W dzisiejszych czasach z większością ciążowych dolegliwości, dzięki postępom medycyny i farmacji, na prawdę nie trzeba się męczyć!
OK - nie chce Was ani straszyć przed przyjmowaniem jakichkolwiek leków w ciąży, ani też namawiać do łykania wszystkiego po kolei. Farmakoterapia u kobiet w ciąży to bardzo ciężki temat. W sumie to nie wiem jak go ugryźć, żeby przekazać wam wszystko co bym chciała i zrobić to takim językiem, żeby każdy zrozumiał, no i żeby tego posta nie trzeba było czytać przez godzinę ;)Zacznijmy od tego, że kobieta w ciąży biorąc jakiś lek musi być świadoma, że przeniknie on również do krwi jej nienarodzonego dziecka. W mniejszym bądź większym stopniu ze względu na to, że maluszka broni tzw. bariera łożyskowa i nie każdy lek potrafi przez nią przeniknąć.
Warto wiedzieć, że leki są podzielone na 5 kategorii ze względu na to, czy można je stosować u kobiet w ciąży i jakie ewentualnie wiąże się z tym ryzyko.
Grupa A
Grupa B
Grupa C
Grupa D
Grupa X
Podczas wizyty w aptece i kupowaniu jakichkolwiek leków dla siebie w ciąży warto zapytać, do której grupy dany lek należy- oczywiście chodzi mi o leki, które same kupujemy na różne dolegliwości. Jeżeli chodzi o leki, które ordynuje nam lekarz szczerze mówiąc lepiej nawet tej kategorii nie sprawdzać - lekarze wiedzą co robią, a my oszczędzimy sobie niepotrzebnego stresu ;)
Co oznaczają poszczególne kategorie?
Grupa A - to leki, których stosowanie nie wykazuje zagrożenia dla naszego dzidziusia
np. witaminy rozpuszczalne w wodzie w dawkach zalecanych oraz witaminy D i E również w dawkach zalecanych, melisa jako herbatka, ale również wyciągi w tabletkach, Urosept na drogi moczowe
Grupa B - są to substancje, które podczas testów na zwierzętach nie wykazały szkodliwego działania na płód, ale nie przeprowadzono badań kontrolnych na ludziach lub leki, które u zwierząt wykazywały szkodliwość, ale w badaniach na ludziach tej szkodliwości nie wykazują. W czasie ciąży mogą być stosowane w przypadku szeroko pojętej konieczności.
Grupa C - to leki, z któymi nie przeprowadzono wystarczających badań na zwierzętach i ludziach lub w przypadku których wykazano działanie szkodliwe u zwierząt bez d.anych na temat ich działania u ludzi. W ciąży lek może być stosowany tylko wtedy, gdy korzyść dla matki przeważa nad potencjalnym zagrożeniem dla płodu.
Grupa D - to leki, które stanowią zagrożenie dla płodu. Są jednak sytuacje kiedy są lekami z wyboru. Na przykład kiedy zagrożone jest życie matki. Ich stosowanie jest dozwolone jedynie w sytuacji, gdy jest to bezwzględnie konieczne.
Grupa X - leki o udowodnionym szkodliwym działaniu na płód. Nie należy ich stosować w czasie ciąży ani karmienia piersią.
To tak w telegraficznym skrócie.
A jak to jest w rzeczywistości?
Zdarza się również tak, że lek nie może być stosowany tylko w pierwszym trymestrze ciąży, a w dwóch następnych już może, albo wręcz odwrotnie.
Co zrobić jeśli najadłaś się leków przeciwbólowych albo innych z grupy zabronionych w ciąży, zanim się w ogóle dowiedziałaś, że jesteś w ciąży??
Nasz organizm jest na szczęście tak skonstruowany, że pierwszych 7-10 dni po zapłodnieniu, jest okresem uważanym za bezpieczny w sensie ryzyka wystąpienia w późniejszym czasie jakichś wad u płodu. Blastocysta bardzo dobrze nadrabia straty uszkodzonych komórek, które nie są jeszcze zróżnicowane. Nie ma to negatywnych konsekwencji w dalszym prawidłowym kształtowaniu się dzidziusia. Jeżeli jednak dojdzie do tego, że bardzo duża część komórek naszej zygoty zostanie uszkodzona, po prostu zaniknie. Nadejdzie normalny okres, a my prawdopodobnie nie dowiemy się, że byłyśmy w ciąży.
Najgorszym, z punktu widzenia stosowania leków w ciąży, jest okres embriogenezy. Od 10 - 56 dnia po zapłodnieniu. Wtedy tworzą się wszystkie narządy. Komórki bardzo szybko się dzielą i różnicują i nie powinno się im w tym przeszkadzać, są wtedy bardzo podatne na uszkodzenia. Wtedy też najlepiej jest unikać jakichkolwiek leków.
W dwóch ostatnich trymestrach rozwija się jeszcze układ płciowy i dojrzewa do końca ośrodkowy układ nerwowy. Toksyczne działanie leków stosowanych w tym czasie może objawić się upośledzeniem umysłowym bądź zaburzeniami rozwoju czy funkcjonowania narządów płciowych.
Najczęściej stosuje się w ciąży leki z grup A i B. I tych na prawdę się nie obawiajcie, jeżeli tylko są zalecone przez waszego lekarza. Nie twórzcie sobie w ciąży jakichś rozbudowanych kuracji samodzielnie. A bo to moja koleżanka stosowała, żeby jej nogi nie puchły, a to kuzynka na uszczelnienie naczyń, a to ciocia mi poleciła, żeby hemoroidów uniknąć, a to jeszcze ktoś słyszał, że to dobrze przygotowuje do porodu i bla, bla, bla... Faktem jest, że im mniej leków w ciąży tym lepiej, ale jeżeli lekarz uzna coś za konieczne, bądź z jakąś dolegliwością strasznie się męczycie, a leki wam w tych cierpieniach ulżą, to na prawdę nie ma się czego bać :)
O lekach przeciwbólowych w ciąży i o leczeniu przeziębienia postanowiłam napisać osobne posty, bo tutaj wszystko zmyło by się ze sobą ;)
P.S. Gratulacje! Dobrnęłaś do końca!
Jeżeli uważasz, że post był godny poświęcenia chwili i przeczytania go, lub co lepsza, w czymś Ci pomógł, zostaw po sobie jakiś ślad - będę wiedziała, że to co robię ma sens, że jest dla kogo pisać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz