Miałam wrócić, ale ja tu wracać kiedy kolejne zęby nam wychodzą :P A tak na poważnie, to moje zamiłowanie do tworzenia kartek okolicznościowych przybrało ostatnio na sile. Zainwestowałam w trochę sprzętu i materiałów i tak się wciągnęłam, że wieczory, jeśli już mam w miarę wolne, to zamiast spędzać na pisaniu dla was, jak do tej pory, spędzam wycinając, sklejając i takie tam. Żebym nie była gołosłowna w najbliższych postach przybliżę wam trochę moją "kreatywną twórczość"
Na pierwszy ogień jedna z moich pierwszych w życiu kartek, wykonana jakieś trzy lata temu... Wtedy jeszcze nie pomyślałabym, że tak się wciągnę ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz